Minęło lato.
Rozpoczęła się jesień.
Spadają liście.
Zbieram kasztany.
Sprzątam.
W ogrodzie i kuchni.
Przeglądam pocztę i blogi.
Nagle trafiam na lendryggen'a. Patrzę i nic nie widzę. Od kilku tygodni jakiś zastój.
Wyjeżdżam i wracam. Uczę się i pracuję. Staram się.
Widocznie za mało..
Ale pomimo tego uśmiecham się.
Jem jabłka z ogrodu i ciepły, babciny rosół.
Robię też zdjęcia. Mniej niż zwykle, ale nie przestaję.
I czasami gotuję coś łał.
Kupiłam wczoraj dynię. Ogromną. Jechałam z nią autobusem i trzymałam na kolanach.
A później ją rozkroiłam i przetworzyłam.
Zapraszam na..
Muffinki dyniowe z rozmarynem i wiejską kiełbasą
200g mąki razowej
100g mąki pszennej
150ml jogurtu
100ml mleka
50g masła
2 jajka
szczypta soli
500g upieczonej dyni
3 duże gałązki rozmarynu
200g wielskiej kiełbasy
1,5 łyż proszku do pieczenia
Suche składniki mieszamy razem.
Jajka lekko ubijamy i mieszamy z jogurtem i roztopionym masłem.
Dynię miksujemy na papkę.
Kiełbasę kroimy w małą kosteczkę, a rozmaryn drobniutko siekamy.
Wszystko łączymy razem i nakładamy do foremek.
Pieczemy 30 min w 180st.
Podajemy lekko ciepłe.
Pozdrawiam cieplutko!
Praline
Muffinki dyniowe z kiełbasą muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńdzisiaj idąc do domu widziałam takie piękne dynie.. byłyby z nich cudne babeczki.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie dziś miałam ochotę na jakieś babeczki:P p.s. zachęcam na CANDY do strength duration:)
OdpowiedzUsuńBrzmią kusząco! Dyniowe na słono nieczęsto widzę - fajny, oryginalny przepis. Ale zamiast kiełbasy bym boczek wrzuciła, ot, takie moje gusta :)
OdpowiedzUsuń